Piję kawę zbożową z waniliowym mlekiem sojowym i piszę do Was.
U mnie równie mocno wiosennie jak i u Was.
Obudził mnie pokój wypełniony słońcem... wstałam szybko z myślą- zrobię kilka zdjęć 'domowych'. Kilka nowości, słodkości, drewnianych, niespecjalnie serduszkowych.
Śniadanie zaczęłam od jogurtu naturalnego, płatków owsianych, owoców i odrobiny miodu. I jak człowiek dobrze się czuje przez resztę dnia! :-)
Drewniane serduszka i inne 'kształty' dostałam od Marty z KLIK. dziękuję, są przesłodkie i pięknie pachną... naturalnym, świeżutkim drewnem.
Ja wiem, że chcecie powiedzieć, że wiosna już przyszła, ale ze swetrami jeszcze się nie żegnamy! Przedstawiam Wam poduchę ze starego swetra... wspominałam kiedyś o tym, ale dopiero teraz uwieczniłam ją na fotografiach... dziękuję Mamuśce za pomoc w 'aby sweter się nie popruł'. :-)
Pudełko? Szufladki? Serduszkową, drewnianą słodkość dostałam od Lubego w święto Walentego. Zaskoczył mnie... pozytywnie :-) 'aby pasowało Ci do białej ramki- serca i do naszego przyszłego mieszkanka'. Długo zastanawiałam się co teraz będę w szufladeczkach przechowywać. Na razie wypadło na łańcuszki z pereł. Masowo je kolekcjonuję, a później nie mam gdzie ich pochować. Już mam! :-)
Na koniec chwalę się wiklinową tacką. Kupioną w sh na starociach za 7 złotych. Wymyśliłam do niej szklany spód, jeszcze w trakcie realizacji. Bo trzeba mieć szkło i trzeba je mieć gdzie wyciąć, a u szklarza... ceny niepiękne.
Zastanawiam się jeszcze czy nie przemalować na biało... jak myślicie?
Życzę Wam miłego wieczoru, może miłego wiosennego spaceru? Niedługo wracam! Może z resztą nowości, może z przepisem na sernik? :-)
No to zdradź sekret, co zrobić, by się nie popruł? ;)) Witam na Twoim blogu i gratuluję :))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńwiem tylko, że starała się 'łapać oczka' i jak zeszywała to podwijała 'pod spód', żeby oka nie wylazły i nie puściły ściegu.
Usuńchyba po chińsku napisałam, co nie?:P
Nie, mniej więcej rozumiem :) Tylko nie wiem, czy potrafię... Śliczna ta poducha.
Usuńkurcze, jakby miała jeszcze jeden sweter to bym Ci zrobiła, ale na razie w reszcie chodzę... :-(
Usuńhehe, dawaj mi sweter! Nie no, nie będę Cię pozbawiała odzieży. Ale wiem! Może kiedyś przytyjesz i przestaniesz się mieścić ;)
Usuńosz Ty, to było wredne! :P
Usuńo dziwo ciągle mam 36;p
ale obiecuję Ci, że jak utyję i się przestanę mieścić, to zrobię poduchę dla Ciebie:-)
No filigranowa jesteś, więc spokojnie możesz się powiększać :) Trzymam Cię za słowo!
UsuńGratuluję fajnych zakupów miało być :) Myśl mi się urwała ;)
OdpowiedzUsuń